Niedawno pisałam o podkładce pod mokre buty w deszczowy dzień. Dziś temperatura 40 stopni C, w butach chodzić się nie da. Bose stopy i dziecięcy (albo w przypadku szczęśliwych posiadaczy - pełnowymiarowy) basen albo trawa w ogrodzie i wąż ogrodowy - to szansa na przetrwanie.
Ale to kolejne wyzwanie! Tym razem dla podłogi w salonie.
Nie śmiejcie się.. Dziś ratując bielone deski w salonie robię drugą podkładkę - do opłukiwania nóg przed wejściem do domu.
Potrzebne będą:
1. cztery deseczki oraz gwoździe i młotek
albo stara drewniana skrzynka* i piła:
wybrałam bukowe (po 3.46 zł w Bricoman),
ponieważ ich czerwonawy kolor pasuje
do kafli na naszym tarasie
2. dość duże kamienie o zaokrąglonych kształtach
kupiłam dwa rodzaje otoczaków, ale raczej
wykorzystam te czerwone (skład kamienia pod Piasecznem,
cena 3 zł/kg)
3. cztery kątowniki albo same gwoździe:
4. mąż (ktoś musi wykonać czarną robotę)
kto ma deseczki
zbija z nich kwadrat wielkości ok. 35 cm x 35 cm,
zbija z nich kwadrat wielkości ok. 35 cm x 35 cm,
kto ma skrzynkę
odpiłowuje górną część i likwiduje dno, żeby otrzymać mniej więcej takie coś:
odpiłowuje górną część i likwiduje dno, żeby otrzymać mniej więcej takie coś:
Ustawiamy na słonecznym miejscu
w pobliżu węża ogrodowego.
W środku układamy kamienie.
Troche wody i kamienie oraz drewno obmyte z pyłu dostają wspaniałego blasku i koloru. Wszystko pięknie do siebie pasuje: kamień, drewno, kafle, zieleń roślin.
W tym momencie wasze stopy otrzymają nieograniczoną porcję cudownego masażu na rozgrzanych słońcem kamieniach, porcję ochłody z węża ogrodowego, a wasza podłoga przy wejściu z balkonu nie zniknie pod toną piasku i trawy nanoszoną przez milion wejść i wyjść bosych stopek po "lemoniadę", "po owoc", "po zabawkę", "po ręcznik", "po piłkę", "na siku" ......
Polecam!
Cuuuudooooowne uczucie. I całkiem estetyczne odczucie.
Do kamieni stoi kolejka chętnych. Zen.
*Ja niestety starej drewnianej skrzynki nie znalazłam. Marzyła mi sie piękna francuska po winach, albo chodziaż stara polska po jabłkach lub warzywach. Bez szans. Tylko plastik. Najładniejsza, która znalazłam stała na wystawie sklepu Cottonfield i oczywiście nie była do sprzedania :) "Może będziemy zmieniać wystawę na jesieni" powiedziała mi uśmiechnięta i dość zadziwiona Pani ekspedientka. Szkoda.
***
Not so long ago, I wrote a post about a river stone filled rainboot tray. I wanted to protect my white entrance floor from water and mud. Well, today it is 40 degrees C and there is no chance to put any shoes on. Bare feet in the garden, swimming pool or water on the grass are the only ways to survive.
Yet, this time I have to protect my white oak floor in the living room!
Don't laugh... today I have to create another tray - a bare feet-wash-box. To wash out the dirt and grass from childrens' feet before they get into the house for the billion's reason: the toy, the lemonade, the ball, the towel... the pee...
All you will need is:
1. Four pieces of wood or an old wooden box (I've chosen the reddish wood suiting to my balcony color)
2. Round stones (I bought two colors but will use rather those reddish ones)
3. hammer and nails
4. husband (to do the heaviest part of work)
Now, those who have wooden piece should make a construction like shown on the photo. Those who have a wooden box will have to get rid of its bottom and reduce its height.
When ready, you place it on a sunny spot in the garden.
Fill with stones.
And start using it!
It is sooooo cooool.
Awesome. Zen.
When they get wet, the stones and wood become shiny and colorful. Beautiful combination of colors: stones, wood, terracota, green plants! Love it! At this time your feet are ready to get a gorgeous hot stone massage, a cool relief from heat thanks to the garden waterer and your living room floor will no longer suffer from the tones of grass and sand covering it with every little foot hopping in.
There is a long queue to my super stone box... :)
Enjoy!
Witaj! Znowu sprawdza się stara prawda"potrzeba - matką wynalazków". Trafiłaś w samo sedno. Pomysł do wykorzystania u nas przed wejściem do basenu. Będzie mniej trawy i piasku w wodzie. Podłoga z kafli dała radę przemarszom moich wnuków. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBingo! U nas pełni role 2 w 1 bo.. nasz basen(ik) stoi na tarasie. Po raz kolejny dziękuje za miłe słowa :)
UsuńSwietny pomysl, Kinia!!! Troche pozno odkrylam twoj post, ale byc moze przed nastepnym latem zdazymy :)
OdpowiedzUsuń